podanie Linael
+6
Tisan
Deinez
Wirianna
Maasha
Armerun
Linael
10 posters
Strona 1 z 1
podanie Linael
1. Marcin
2. 23 lata
3. Gladiator
4. 69
5. ok. 10 miesięcy
6. Smocza Horda ==> Eistedfod ==> Smocza Horda
7. Ze Smoczej Hordy odchodziłem 2 razy i 2 razy z tego samego powodu: brak frekwencji graczy i nieogarnięty lider.
Z Eistedfod odszedłem, gdyż wtedy był to martwy klan.
8. Linael - 69 krąg - Gladiator
Gatuir - 64 krąg - Kapłan Shillien
Mungar - 64 krąg - Poszukiwacz
Lingran - 61 krąg - Prorok
Adherd - 53 krąg - Dark Avanger
9. Screen wysłany do lidera
10. O klanie sie dowiedziałem, bo często biegam z Dramhe i myśle że nie ma on powodów żeby na mnie narzekać (cicha nadzieja). A dołączyć do Was chce, gdyż poszukuję w miarę aktywnego klanu, bez wojen z połową świata, i w którym znajdę przyjazną atmosferę.
Pozdrawiam.
Tak od siebie coś dodam dla chętnych.
Był sobie jasny dzień, ptaszki ćwierkały, trawa zielona, drzewa kwitną, wiadomo, wiosna.
Idzie środkiem szlaku, pewny siebie, dobrze zbudowany młodzian co to myśli że cały świat jego jest. Wracał właśnie z targu w mieście a dobry humor zawdzięczał temu że udało mu sie sprzedać skisłe mleko jakiemuś naiwniakowi. Pewny że w domu będzie czekała go nagroda chciał tam zajść jeszcze przed zmrokiem. Został mu ostatni zakręt na szlaku, gdy nagle zauważył coraz gęstszy dym unoszący się tuż ponad wierzchołkami drzew. "No ładnie, pewnie tatko znów po pijaku spalił stodołe" pomyślał młodziak. Kiedy jednak wyszedł z lasu jego mina diametralnie zrzedła. Paliła sie nie tylko stodoła ale i całe gospodarstwo, wszędzie walały sie truchła martwego bydła. W powietrzu unosił się swąd śmierci... Nie miał problemów z odnalezieniem ojca, który latał jak oszalały z jednym małym wiaderkiem od studni do domu i nadaremnie starał się ugasić szalejący pożar.
- Tatko kto to zrobił? - wykrztusił osłupiały chłopak.
- Kto kto, jak to kto? Wolna Kompania, a któżby inny, chcieli mi ochędożyć krowe (o gustach sie nie dyskutuje) alem im zabronił to powiedzieli że jak nie oni to nikt i zaczęli szaleć. Uciekli już pewnie do swojej jaskini i chędożą jakieś inne biedne boskie stworzenie.
- Tak nie może być! - rzucił hardo młodziak. - Ktoś musi im pokazać że nie są ponad prawem! I to będe ja!
- Tak, nareszcie masz szanse zostać wojownikiem, tak jak marzyłeś. - zaczął go zachęcać ojciec. - Mam gdzieś jeszcze 2 miecze z czasów mego dziadka, weź je i wymierz sprawiedliwość!
Długo nie trzeba było jeszcze namawiać młodzieńca do wyprawy, więc zapakował sie w skórzaną zbroje, na plecy założył dwa miecze i ruszył żwawym krokiem do wspomnianej jaskini, a że nie miał do niej daleko to zdążył jeszcze przed zmrokiem.
Wszedł hardym krokiem do jaskini zręcznie omijając wszelkie pułapki zastawione na niechcianych gości. Szybko rozprawił się z napotkanymi po drodze wartownikami, aż w końcu stanął w "komnacie" herszta i całej reszty Wolnej Kompanii.
- Teraz zginiecie wszyscy, za wszystkie zbrodnie jakich sie dopuściliście! - krzyknął jak w ekstazie chłopak.
Walka nie trwała krótko, a że herszt nie mógł sie rozczepić z kozą to i nie stawiał zaciętego oporu. Chłopak stanął na środku sali i dumnie spojrzał w koło. Ogarnęła go niewypowiedziana radość... Nagle poczuł potężne kopnięcie w zad...
To koza kopnęła go i przemówiła głosem ojca...
- Wstawaj wałkoniu! Cały dzień byś tylko spał! Gnojówke trzeba przerzucić na pole!
2. 23 lata
3. Gladiator
4. 69
5. ok. 10 miesięcy
6. Smocza Horda ==> Eistedfod ==> Smocza Horda
7. Ze Smoczej Hordy odchodziłem 2 razy i 2 razy z tego samego powodu: brak frekwencji graczy i nieogarnięty lider.
Z Eistedfod odszedłem, gdyż wtedy był to martwy klan.
8. Linael - 69 krąg - Gladiator
Gatuir - 64 krąg - Kapłan Shillien
Mungar - 64 krąg - Poszukiwacz
Lingran - 61 krąg - Prorok
Adherd - 53 krąg - Dark Avanger
9. Screen wysłany do lidera
10. O klanie sie dowiedziałem, bo często biegam z Dramhe i myśle że nie ma on powodów żeby na mnie narzekać (cicha nadzieja). A dołączyć do Was chce, gdyż poszukuję w miarę aktywnego klanu, bez wojen z połową świata, i w którym znajdę przyjazną atmosferę.
Pozdrawiam.
Tak od siebie coś dodam dla chętnych.
Był sobie jasny dzień, ptaszki ćwierkały, trawa zielona, drzewa kwitną, wiadomo, wiosna.
Idzie środkiem szlaku, pewny siebie, dobrze zbudowany młodzian co to myśli że cały świat jego jest. Wracał właśnie z targu w mieście a dobry humor zawdzięczał temu że udało mu sie sprzedać skisłe mleko jakiemuś naiwniakowi. Pewny że w domu będzie czekała go nagroda chciał tam zajść jeszcze przed zmrokiem. Został mu ostatni zakręt na szlaku, gdy nagle zauważył coraz gęstszy dym unoszący się tuż ponad wierzchołkami drzew. "No ładnie, pewnie tatko znów po pijaku spalił stodołe" pomyślał młodziak. Kiedy jednak wyszedł z lasu jego mina diametralnie zrzedła. Paliła sie nie tylko stodoła ale i całe gospodarstwo, wszędzie walały sie truchła martwego bydła. W powietrzu unosił się swąd śmierci... Nie miał problemów z odnalezieniem ojca, który latał jak oszalały z jednym małym wiaderkiem od studni do domu i nadaremnie starał się ugasić szalejący pożar.
- Tatko kto to zrobił? - wykrztusił osłupiały chłopak.
- Kto kto, jak to kto? Wolna Kompania, a któżby inny, chcieli mi ochędożyć krowe (o gustach sie nie dyskutuje) alem im zabronił to powiedzieli że jak nie oni to nikt i zaczęli szaleć. Uciekli już pewnie do swojej jaskini i chędożą jakieś inne biedne boskie stworzenie.
- Tak nie może być! - rzucił hardo młodziak. - Ktoś musi im pokazać że nie są ponad prawem! I to będe ja!
- Tak, nareszcie masz szanse zostać wojownikiem, tak jak marzyłeś. - zaczął go zachęcać ojciec. - Mam gdzieś jeszcze 2 miecze z czasów mego dziadka, weź je i wymierz sprawiedliwość!
Długo nie trzeba było jeszcze namawiać młodzieńca do wyprawy, więc zapakował sie w skórzaną zbroje, na plecy założył dwa miecze i ruszył żwawym krokiem do wspomnianej jaskini, a że nie miał do niej daleko to zdążył jeszcze przed zmrokiem.
Wszedł hardym krokiem do jaskini zręcznie omijając wszelkie pułapki zastawione na niechcianych gości. Szybko rozprawił się z napotkanymi po drodze wartownikami, aż w końcu stanął w "komnacie" herszta i całej reszty Wolnej Kompanii.
- Teraz zginiecie wszyscy, za wszystkie zbrodnie jakich sie dopuściliście! - krzyknął jak w ekstazie chłopak.
Walka nie trwała krótko, a że herszt nie mógł sie rozczepić z kozą to i nie stawiał zaciętego oporu. Chłopak stanął na środku sali i dumnie spojrzał w koło. Ogarnęła go niewypowiedziana radość... Nagle poczuł potężne kopnięcie w zad...
To koza kopnęła go i przemówiła głosem ojca...
- Wstawaj wałkoniu! Cały dzień byś tylko spał! Gnojówke trzeba przerzucić na pole!
Linael- Liczba postów : 2
Join date : 12/09/2010
Re: podanie Linael
Jakie są Twoje oczekiwania wobec klanu? Co możesz do niego wnieść, nie tylko jako postać?
Armerun- Liczba postów : 102
Join date : 04/01/2010
Re: podanie Linael
Swój sprzęt mam, więc pomoc przy zadaniach, zbieraniu matsów ewentualnie, wspólne bicie Tytanów, wspólne wypady na polowania i w ogólnym rozumieniu, wspólne spędzanie czasu.
Co moge wnieść? Moje nietypowe poczucie humoru, pomoc merytoryczno-mentalną (w miare moich skromnych możliwości) i dużą dawke pozytywnej energii.
Co moge wnieść? Moje nietypowe poczucie humoru, pomoc merytoryczno-mentalną (w miare moich skromnych możliwości) i dużą dawke pozytywnej energii.
Linael- Liczba postów : 2
Join date : 12/09/2010
Re: podanie Linael
"No ładnie, pewnie tatko znów po pijaku spalił stodołe"
Moją radość z powodu tego zdania zrozumiesz pewnie jak już dołączysz. A pewnie dołączysz, przeciw nie widzę.
Moją radość z powodu tego zdania zrozumiesz pewnie jak już dołączysz. A pewnie dołączysz, przeciw nie widzę.
Wirianna- Liczba postów : 87
Join date : 21/12/2009
Age : 36
Re: podanie Linael
ah ta stodoła. jestem na tak
Tisan- Liczba postów : 152
Join date : 04/01/2010
Age : 36
Skąd : skc
Re: podanie Linael
ja jestem za, bo mam dobre i wielkie serce przez co kochają mnie wszyscy od lewej do prawej [You must be registered and logged in to see this image.]
Deinez- Liczba postów : 127
Join date : 22/12/2009
Age : 35
Re: podanie Linael
Neutralna, ale z przewagą jednego % na tak.
Nysslin- Liczba postów : 126
Join date : 21/03/2010
Age : 37
Skąd : Wioska Myśliwych
Re: podanie Linael
Ja tam się wypowiedziałem, a czy będę za, czy przeciw, to nie ma znaczenia
Armerun- Liczba postów : 102
Join date : 04/01/2010
Re: podanie Linael
PRZECIW! PRZECIW jestem tym decyzyjom nierozsądnym!
Wstrzymajcie swe muce bratkowie moi mili, jako żem PRZECIW tym integracyjom. Jam bywały w tych tematach i tedy radzić zmuszonym solwować przyjęcia tegoż gołowąsa do naszyj kompaniji! Przyjąć go wtedy musim, kiedy biesiade urządzi i gorzałki nieposkąpi. Inaczyj postąpić nie godzi się bratkowie! Na Boga! Opamiętajcie się póki czas!
Będzie gorzałka, będzie biesiada, będą całki, natenczas i JA będę ZA.
Wstrzymajcie swe muce bratkowie moi mili, jako żem PRZECIW tym integracyjom. Jam bywały w tych tematach i tedy radzić zmuszonym solwować przyjęcia tegoż gołowąsa do naszyj kompaniji! Przyjąć go wtedy musim, kiedy biesiade urządzi i gorzałki nieposkąpi. Inaczyj postąpić nie godzi się bratkowie! Na Boga! Opamiętajcie się póki czas!
Będzie gorzałka, będzie biesiada, będą całki, natenczas i JA będę ZA.
Quarr- Liczba postów : 52
Join date : 01/03/2010
Age : 35
Skąd : Stąd
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|